sobota, 16 marca 2013

Rozdział 3

- Co się stało?
- Chodzi o Zayna - jakoś przeszła mi troska ale jednak trzeba się tym zająć.
- Co z nim?
- On... On mnie.. Pobił.. Znowu.. Przez jego dziewczynę- faktycznie, dopiero teraz zobaczyłam kilka siniaków na jej rękach oraz nogach, ale że to przez jakaś ździrę mnie zszokowało.
- Jakim cudem przez jego dziewczynę? Raczej ma swój rozum i nie bije cię.
- On zrobił to nie świadomie. Ona daje mu narkotyki, rucha się z nim i wychodzi. To moja stara znajoma. Zaszkodziłam jej kiedyś i teraz się mści. - jak to usłyszałam to aż się krew we mnie zagotowała. Wzięłam dziewczynę za rękę a ona wstała z ławki. Moim celem było mocno dojść do rozumu Zayna.
- Gdzie mieszkacie?- spytałam gdy szłyśmy już alejką w stronę głównej ulicy. Brunetka nieśmiało pokazała na wysoki apartamentowiec. Spojrzałam na budynek. Wręcz wspaniale. To mój dom. Nic nie mówiąc wzięłam ją ponownie za rękę i zaczęłam iść w stronę wskazanego budynku. Kiedy doszłyśmy do wejścia przywitałyśmy się w tym samym momencie z Chrisem, ochroniarzem a zarazem recepcjonistą. On dziwnie na nas spojrzał ale przywitał się z nami głośnym "cześć" a następnie pokręcił głową widząc stan Nicole
- Trochę się musiałaś na nią wkurzyć Liv.- starał się zażartować ale nie wyszło mu to. Za pewnie wiedział, że to sprawka Zayna jakże i wie ze umiem się mocno wkurzyć na kogoś. Nicole dziwnie się na nas patrzyła, aż w końcu nie wytrzymała i spytała
- To ty tu mieszkasz?
- Odkryłaś Amerykę. Pa Chris- powiedziałam brunetowi i wsiadłyśmy do windy, wcześniej zawołanej przeze mnie.
- Tak pa!- Nicole radośnie krzyknęła, gdy drzwi się prawie zamknęły.
- Które piętro?
- Co ty chcesz zrobić?
- Przemówić mu do rozumu. Które piętro?- spytałam już przez zęby. Już i tak jestem wkurzona przez Mulata a ona jeszcze głupkowato się pyta.
-33. Czy możesz mnie już puścić?- spytała prawie, że wyszarpując rękę z mojego uścisku. Wcisnęłam guzik ze wskazanym przez nią piętrem a winda ruszyła. Super, oprócz tego samego budynku, różnią nas jedynie dwa pietra. Podczas kiedy ja zastanawiałam się, co powiem Zaynowi i tej jego pseudo dziewczynie, brunetka zaczęła nawijać przez telefon. Może to dziwne ale w tej windzie jest zasięg.
- Nie, wszystko okey tym razem mi nic nie zrobił Dan.- dziewczyna jeszcze przez kilka minut odpowiadała na pytania jej rozmówcy, aż w końcu skończyła.
- Nie ładnie tak kłamać.- jedynie tak skomentowałam jej rozmowę.
Pomimo bólu, który zapewne odczuwała po pobiciu, ona jest radosna i pełna życia. Gdy byłyśmy tak na 25 piętrze Nicole powiedziała coś czego bym się nie spodziewała
- Przepraszam że ciebie w to wplątałam. Nie powinnam, ale ty byłaś wtedy jedyną osobą, która przyszła mi na myśl, Nie zadzwoniłam do Dan, ponieważ zadzwoniła by na policje lub gorzej, a ja wiem że Zayn nie robi tego specjalnie i myślę, że ty też to wiesz- pomimo niepewności  w głosie, dziewczyna była uśmiechnięta i radosna. Nie wiem czy to sztuczne czy nie, ale pokiwałam głową na znak że rozumiem i już miałam coś powiedzieć, gdy winda stanęła a drzwi się otworzyły. Wyszłam z windy a za mną podążyła Nicole. Chciałam się spytać gdzie znajduje się pokój Zayn'a jednak zrezygnowałam, kiedy usłyszałam charakterystyczne odgłosy dla seksu. Dziewczyna sobie nie oszczędza krzyków i jęków. Wejście tam będzie jednym z najtrudniejszych dla mnie rzeczy na świecie. Chyba ze grzecznie poczekam na kanapie i coś pooglądam w telewizorze wraz z moja nową znajomą. Przystałam na tą drugą opcję i z gracja opadłam na kanapę włączając przy tym telewizor. Brunetka niewiele myśląc usiadła koło mnie i powiedziała
- Tak też nie chciałabym zobaczyć ich nagich.- po czym zachichotała na samą myśl tego. Nie powiem że to by nie było śmieszne, wręcz było by przezabawne. Dziewczyna niczego nie spodziewająca się, pragnąca jedynie schować się pod kołdra. Chyba ze jest bezwstydna suka to nie przeszkadzali by sobie, jedynie jej zrobiłoby to większa satysfakcje z tego ze ktoś ja podziwia
- Chyba nikt nie chciałby zobaczyć własnego brata nago- na moje słowa brunetka aż zbladła, a ja zaczęłam się śmiać. Zapadła niezręczna cisza podczas której starałam się zrozumieć o co chodzi w serialu o brazylijskich sprzątaczkach w Manhattanie. Hmm typowy reality show w którym to sprzątaczka zakochuje się w swoim pracodawcu a on w niej, rzucając przy tym swoja nadęta od botoksu narzeczoną.
- Wiesz ze znaliśmy się już wcześniej? To stad mam twój numer- dziewczyna powiedziała to jak gdyby nigdy nic jakby czytała mi w myślach, gdyż to pytanie siedzi mi w głowie od jej pierwszego sms. Zanim coś powiedziałam dziewczyna zaczęła mówić dalej
- Poznałyśmy się wtedy gdy Zayn sprzedawał ci prochy. Spieszyłaś się. Widziałam to, tak jakbyś musiała gdzieś wracać. Chciałam wtedy wracać do domu, błagałam go o to a kiedy zobaczyłaś jaka mam minę i że on mnie olewa przemówiłaś mu do rozsądku, ze od razu chciał iść - zachichotała na to wspomnienie zapewnię - dałaś mi swój numer, ze gdyby nie chciał czegoś zrobić lub coś zrobi mi mam do ciebie dzwonnic. Myślałaś ze mam 10 lat a byłam w tym samym wieku, jedynie... No.. Wolniej się rozwijałam.- w końcu powiedziała całość a na jej twarzy pojawiła się ulga a miedzy nami nastała cisza. Starłam sobie przypomnieć ta sytuacje, jednak nie pamiętam tego. Widocznie to było tego dnia kiedy przedawkowałam.
- to dlatego Zayn rozpoznał mnie 1 dnia. Nie znal klientów ale znal wybawców siostry - powiedziałam to bardziej do siebie a Nicole przytaknęła na potwierdzenie moich słów. Już wszystko zaczęło mi się układać i niektóre fragmenty sobie przypominam. Spieszyłam się wtedy by wrócić do ośrodka, gdyż nie długo mieli sprawdzać obecność na nocnym obchodzie a ja potrzebowałam narkotyków. Moje ciało tego pragnęło a ból był nie do pokonania. Jednak nadal jednego nie rozumiałam
- Jednego nie rozumiem. Skoro byliście wtedy w Londynie jakim cudem znaleźliście się na Manhattanie?
- My od zawsze mieszkamy tu. Tylko wtedy byliśmy w Londynie odwiedzić dziadków, no a Zayn wiedział i wie ze w Londynie sprzedaje się najlepiej- dziewczyna wzruszyła ramionami a po chwili zadała mi pytanie.
- A ty? Czemu się tu znalazłaś? Przecież tam miałaś wszystko.
- No widzisz Nicole, nie wszystko jest takie jakie nam się zdaję.- ciężko westchnęłam i zamilkłam. Wstałam z kanapy, by nie odpowiadać na pytania Nicole. Zaczęłam rozglądać się po mieszkaniu w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Znalazłam kilka zdjęć przedstawiających rodzeństwo. Nicole prawdo podobnie z jakiś wakacji czy coś. Ona jest na prawdę prześliczną dziewczyną a w szczególności szczęśliwą z normalną rodziną. Ja tez mam normalną rodzinę ale jednak przybraną, moi prawdziwi rodzice wyrzekli się mnie bo nie byłam perfekcyjna. Czułam na sobie wzrok dziewczyny, więc odstawiłam jej zdjęcie i wzięłam do ręki ramkę ze zdjęciem Zayn'a. Chyba miał tu 16 czy 17 lat, gdyż nie ma dopiero delikatny zarost i brak blond pasemka, jednak nadal ma fryzurę postawioną do góry. Widać zawsze był pasjonatom takich fryzur. Odstawiłam jego zdjęcie i podniosłam następne. Tym razem zdjęcie przedstawiało całą rodzinę w komplecie, uśmiechnięte dzieci oraz uśmiechniętych rodziców obejmujących swoje dzieci. Powoli łzy zaczęły lecieć mi po policzkach. Też chciałabym, żeby moi starzy rodzice byli tacy. Jednak nie, dla nich bardziej liczyła się praca. Mnie mieli w dupie. Może i mnie to cieszyło, ale problem z piciem, paleniem i narkotykami zaczął się, bo chciałam by w końcu zobaczyli że mają dziecko, które ich potrzebuje. Nikt o tym nie wie. Wszyscy myśleli, że robię to bo mam kasę i 
jestem rozpieszczona. Może po części tak było ale tylko w małym kawałku. Ja po prostu pragnęłam ich uwagi, nawet jeśli mieli by na mnie krzyczeć. Wiedziałabym wtedy, że zależy im nie tylko na pracy ale także i na mnie.
Na te wszystkie wspomnienia łzy same naleciały mi do oczu. Odstawiłam zdjęcie i wytarłam łzy kurtką.
- Olivia? Wszystko dobrze?- poczułam dotyk brunetki na ramieniu.
- Tak, jest cudownie. - odpowiedziałam i odwróciłam się w stronę dziewczyny. Na mojej twarzy nie było żadnej oznaki, że płakałam. Zdołałam się tego nauczyć już dawno.
- Jesteś pewna? Bo przed chwilą wydawało mi się, że płakałaś.- powiedziała krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- Wszystko okey. Nie słyszałaś?- spytałam przez zęby. Nie lubię, gdy ktoś stara się ze mną gadać o czymś o czym nie chce. Stałyśmy tak w ciszy, gdy usłyszałyśmy stukanie obcasów o posadzkę schodów. Wiedziałam że to ta ździra. Odruchowo odwróciłam się w stronę schodów i to co zobaczyłam zmroziło mi krew w żyłach.

-------------------------------------------------------------------------------
No siema. Wiecie jak szkoła działa na mnie? Nie? To właśnie widzicie. Większość napisałam w szkole, gdyż tam po prostu jest nudno i nie wiadomo czemu nachodzi mnie wena :P
No więc macie rozdział, dość dramatyczny. Mam nadzieję, że się Wam podobał i mam nadzieję że nowy wystórj bloga też Wam przypadł do gustów ;)
Zostawcie opinię w stylu komentarza a będę bardzo wdzięczna. No i wpadłam na pomysł. Na wielu blogach jest coś typu "Pytania do bohaterów" więc u mnie też wprowadzam takie coś. Więc śmiało się pytajcie
Pozdrawiam xoxo

10 komentarzy:

  1. Super opowiadanie <3
    Zapraszam do mnie ; http://iloveonedirectioninagine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Czkam na następny♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne!
    Serio, ciekawe i dobrze napisane, nie pozostaje mi nic innego jak życzenie ci dalszej weny i czekanie na następny rozdział ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne ;)
    Teraz tylko zostaje czekanie na kolejny wspaniały rozdział ;p
    Tymczasem zapraszam do siebie..
    http://ipouredoutmyheartandsoultoyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ŚWIETNE KOCHANA <3
    I przy okazji polecam sw bloga http://foreveryoungeverever.blogspot.com/
    <333333333

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog <3 Dodaję do obserwowanych.
    I zapraszam do mnie :)
    just-still-dreaming.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. A, i chciałam zapytać - jak zrobić, żeby zdjęcia we wpisach wyglądały tak jak tutaj? Tzn. biała ramka i ogólnie ten układ... Z góry dziękuję za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz wybrać jeden z szablonów i zmodyfikować tło itp. według uznania :) Ten szablon akurat nazywa się "Znak wodny" :) Mam nadzieję że choć trochę pomogłam :)

      Usuń
  8. nie no ty po prostu wymiatasz ;D nie mogę się doczekać następnego i chyba nawet domyślałam się kogo Olivia tam ujrzał ;) Ja wszystko co pisze to pisze w szkole.. szczególnie na polskim ;) hahahhaah

    OdpowiedzUsuń
  9. Super!♥
    W wolnej chwili zapraszam na mój blog:)
    http://worldoflove145.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń