niedziela, 14 kwietnia 2013

Rozdział 6

- No to co Niall, pytanie czy zadanie?- już którąś godzinę z kolei gramy w butelkę a ja nadal nie dostałam obiecanych mi narkotyków. Ból psychiczny jak i fizyczny jest nie do zniesienia  jednak udaję, że nic mi nie jest. Cały czas się uśmiecham, śmieję i uczęszczam w grze w którą nie zbytnio chce mi się grać przez  to co aktualnie się dzieję w moim ciele.
- Zadanie.- odpowiedział pijany lecz zadowolony Irlandczyk,  głupkowato się uśmiechając i pokazując nam kciuki uniesione do góry. Spojrzałam na zegarek. Wskazywał 3 nad ranem. Jeżeli zaraz nie dostanę upragnionego proszku to chyba wyskoczę przez okno.
Akurat ja zadaję pytanie, więc dobrze wykorzystam tę sytuację.
- Przynieś i daj mi narkotyki.- wszyscy przestali mówić i spojrzeli na mnie. Trwała chwila ciszy, gdy nagle Zayn podniósł się z ziemi i powiedział
- Ona ma rację, czas na to.- po czym poszedł na górę, za pewnie do swojego pokoju. Wszyscy wrócili do gry, jedynie ja czekałam z niecierpliwością na Zayn' a stojąc koło schodów i stukając palcami o drewnianą poręcz. W końcu usłyszałam jak chłopak schodzi po schodach, jednak nie miał niczego przy sobie.
- Gdzie to..- zanim zdążyłam się go spytać gdzie ma obiecany proszek, chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą na górę. Kiedy tylko weszliśmy do jego pokoju on zamknął drzwi na zamek. Spojrzałam na niego z przerażeniem oraz zdziwieniem w oczach i spytałam się bruneta
- Czy ty chcesz mnie zgwałcić?- Malik popatrzył się na mnie jak na idiotkę i zaczął się śmiać bez opamiętania. - Weź zamknij się.- powiedziałam kiedy ten leżał już na łóżku i tracił oddech przez śmiech. Po jakiś kilku minutach, chłopak w końcu przestał się śmiać i usiadł na łóżku wskazując mi miejsce koło siebie. Nie chętnie to zrobiłam, jednak alkohol coś na mnie tam działa. Bez niego pewnie bym go wyśmiała, spoliczkowała i wyszła. Ale nie teraz. Teraz zrobię wszystko by dostać to co chcę. Chcę również żeby ból zniknął, żeby przestało mnie boleć.
- No dobra. Chcesz?- spytał się mnie wyciągając z kieszeni małą torebeczkę z białym proszkiem.
- Tak.- odpowiedziałam patrząc się na paczuszkę. Moje ciało od razu się rozluźniło, już sięgałam po to gdy Zayn cofnął rękę i powiedział.
- Coś za coś.
- Co masz na myśli?- spojrzałam na niego podejrzliwie i zastanawiałam się ile wypił. W końcu mnie nie cierpi
i ma dziewczynę.
- Całuj albo spadaj.- w jego głosie usłyszałam nutkę rozbawienia a zarazem uparcia. No cóż pocałowałam go. Co innego miałam zrobić, ból się nasilał. Pocałunek był miły i delikatny. Po wszystkim chciałam więcej i wydaję mi się że on też. Jednak szybko się opamiętałam i powiedziałam
- Teraz zapłata. - odsunęłam od siebie Mulata i wyciągnęłam rękę po to, co mi się należy. Chłopak pokręcił głową i wstał z łóżka, następnie podszedł do komody i zepchnął z niej wszystko.
- To się nazywa skuteczność.- mruknęłam patrząc jak chłopak rozsypuję cocainę na drewnianej szafce.
- Tak tak. Masz kartę? - zaśmiałam się pod nosem i wyciągnęłam z kieszeni złotą kartę.
- Trzymaj i się jaraj. - podałam mu a on zaczął rozdzielać nam po porcjach. Po chwili skończył, wyjął z kieszeni 100 dolarów, zwinął w rulonik i podał mi to.
- Zawsze tak na bogato?- zaśmiałam się i wciągnęłam upragniony narkotyk. Ból od razu ustał a świat stał się piękniejszy. Oddałam banknot Malikowi i opadłam na łóżko czując się wspaniale. Po chwili dołączył do mnie Zayn i nie wiadomo z czego zaczął się śmiać. Po chwili dołączyłam do niego i śmialiśmy się tak przez dłuższą chwilę gdy nagle Mulat przysunął się bliżej do mnie, wziął w rękę mój podbródek i delikatnie pocałował mnie w usta. Odwzajemniłam to, po czym namiętnie zaczęliśmy się całować. W końcu wylądowaliśmy razem w łóżku.

***

Promienie słońca, które wpadały przez wielkie okno w pokoju obudziły mnie. Leniwie przeciągnęłam się na łóżku i powoli otworzyłam jeszcze zaspane oczy. Z przerażeniem zauważyłam, iż nie jestem w swoim pokoju oraz że jestem nago. Szybko przykryłam się kołdrą i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Szafa, komoda a obok niej jakieś książki i lampa, biurko... chwila.. spieprzone rzeczy. Wszystko mi się przypomniało, spojrzałam na drugą połowę łóżka. Nikogo na niej nie było, więc szybko wstałam, podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej jakąś dużą koszulkę oraz założyłam moją wczorajszą bieliznę. Wyszłam z pokoju i 
skierowałam się na dół do kuchni. Kiedy tylko tam weszłam do kuchni chciałam już wyjść, jednak Malik mnie zauważył, podszedł do mnie i pocałował mnie w usta a następnie przywitał mnie zachrypniętym głosem
- Witaj piękna.
- Zayn...
- Nic nie mów. Wczorajsza noc była wspaniała.- z radością w głosie oznajmił mi to i wrócił do smażenia czegoś, prawdopodobnie na śniadanie.
- Zayn... Czy możesz mnie do cholery posłuchać? - krzyknęłam w stronę chłopaka. On od razu przestał zajmować się śniadaniem i podszedł do mnie, objął mnie w tali i szepnął w moją stronę
- Mogę, tylko nie krzycz. Nicole śpi.
- Wcale nie śpię. - oznajmiła nam brunetka wchodząc do pomieszczenia w samej koszulce i z potarganymi włosami. Malik wrócił do gotowania a ja stałam i nie zbytnio wiedziałam co mam zrobić. Brunetka usiadła na wysokim, barowym krześle i oparła się o blat. - Co wy tak cicho?- spytała zaskoczona tym, że się nie kłócimy i różne takie.
- Bo jesteśmy razem.- chłopak odpowiedział jej przy czym mnie przytulił a ona prawie nie spadła z krzesełka. 
- Whow Malik nie rozpędzaj się.- odeszłam na kilka kroków od chłopaka i podeszłam do dziewczyny.
- Co masz na myśli?- chłopak chyba nie zbytnio zrozumiał moje słowa.
- Że byłam pod wpływem narkotyków. Tylko dlatego się z tobą przespałam.- Nicole o mało się nie zakrztusiła wodą, którą sobie nalała. Szybko do niej podbiegłam i walnęłam ją kilka razy po plecach aż nie pokazała mi kciuka uniesionego do góry. Spojrzałam na Malika, którego twarz aktualnie pokazywała smutek, zdziwienie i niepokój. No pięknie, moje życie zamieni się w jeszcze większy koszmar niż jest. Chłopak nic nie mówiąc wyszedł z pomieszczenia, usłyszałyśmy trochę kroków po schodach oraz salonie a następnie trzask drzwi. Tak w tym lokum też są drzwi, nie tylko winda.
- Co się wydarzyło poprzedniej nocy?- spytała po chwili moja przyjaciółka.
- To co słyszałaś. Przespaliśmy się.
- Cześć maleńka.- do kuchni wpadł Louis całując na przywitanie brunetkę w policzek. Moja mina musiała wyglądać podobnie do miny brunetki przy nas, gdyż chłopak nigdy wcześniej tak nie robił. Dziewczyna zarumieniła się trochę. Pokazałam palcem na nią i chłopaka jednak ta pokiwała przecząco głową. Nie wiem dlaczego ulżyło mi.
- Zaraz ci wyjaśnię.- powiedziała cicho, złapała mnie za rękę i wyszła ze mną do salonu.
- Wczoraj się zbliżyliśmy do siebie, można powiedzieć że jest moim przyjacielem... Lepszym... nie takim jak wcześniej.
- Rozumiem, cieszę się razem z tobą.- przytuliłam ją i poszłam na górę po swoje rzeczy. Przebrałam się i przy wychodzeniu krzyknęłam do brunetki, budząc przy tym chłopaków
- Spotkamy się później.
- Jasne- odkrzyknęła mi i już mnie nie było.

------------------------------------------------------------------
Siema siema.
Przepraszam Was, ale jak już pisałam miałam karę. Pisałam dla was rozdział przez weekend i się udało. Mam nadzieję że się wam spodoba i chciałabym żebyście wyrażali swoje opinię na temat rozdziału, możecie też zadawać pytania bohaterom :)
Pozdrawiam xoxo

8 komentarzy:

  1. Super! Pisz szybko next`a♥
    Zapraszam : http://worldoflove145.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że oni nie są razem, mogliby. ;D
    wreszcie jest rozdział. ogólnie się jaram, bo jest genialny.
    no i oczywiście czekam na kolejny.
    oby był szybko. *,*

    marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo! Zapraszam też do mnie
    spotkanie-po-koncercie-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. super nie moge doczekać się nn :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam cię do Liebster Award, więcej informacji u mnie na blogu ;)
    http://walka-z-losem.blogspot.com/p/liebster-award.html (Nominacja #2)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam cię do Liebster Award, więcej informacji u mnie na blogu
    http://my-life-in-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne nie mogę się doczekać następnego !
    Teraz zapraszam do siebie :)
    http://hugmekissmelovememarryme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń