sobota, 15 czerwca 2013

Rozdział 10

*Perspektywa Nicole*
- Nicole wstawaj, musimy porozmawiać. - usłyszałam jak Olivia budzi mnie. Moja głowa bolała i to nie miłosiernie. Odwróciłam się na drugi bok i trafiłam na kogoś ciało.
- Jak ty się tak szybko poruszasz?- spytałam ziewając.
- To nie ja, to twój mąż.- powiedziała do mnie a ja od razu usiadłam na łóżku. Obok mnie leżał - nago - jakiś przystojny, dobrze umięśniony mężczyzna z tatuażami na ciele.
- Cholera, znowu?- nie chcący powiedziałam to na głos. Blondynka zdziwiła się na moje słowa.
- Jak to znowu?- usiadła na łóżku koło mnie a ja przykryłam się bardziej kołdrą, gdyż ja również byłam nago. Szkoda że nic nie pamiętam.
- Bo już to się zdarzyło w Vegas nie raz. Niech zgadnę, ślubu udzielał nam stary, łysy ksiądz o imieniu Boby Ducotti?
- Tak. Pamiętasz to?
- Nie, ale ten skurwysyn udzielał mi ślubu za każdym razem i za każdym razem obiecywał mi że to się więcej nie powtórzy.- powiedziałam i zaczęłam się rozglądać za jakimś telefonem, którego niestety nie mogłam znaleźć- Zadzwoń do Zayn'a. - poprosiłam dziewczynę, która na imię mojego brata zarumieniła się.
- Wiesz, że się nie lubimy. To nie najlepsze..
- Proszę cię- szybko jej przerwałam, gdyż nie chciałam słuchać tych bzdur.- Wiem co między wami zaszło w windzie. Powiedziałaś mi wczoraj, pamiętasz?
- Myślałam, że nic nie pamiętasz i byłaś wtedy pijana.
- Akurat to pamiętam. Wiesz że Holly cię zabije.- powiedziałam i wyciągnęłam z jej kieszeni telefon. Szybko wpisałam numer brata i nacisnęłam zieloną słuchawkę.
- Halo? Zayn? Tak, nie, w Vegas. Tak, przyjedź po nas.- kilka prostych odpowiedzi i skończyłam rozmowę z nim.
- A same nie możemy wrócić?- spytała się mnie blondynka zanim wyszła z pokoju. Pokiwałam jedynie przecząco głową. Zanim wyszła dodała - Musimy porozmawiać.
Ugh, nie wiem o co chodzi ale wiem że to nie będzie łatwa rozmowa.
Poczułam jak mój partner się budzi, więc trzeba zrobić to co zawsze.
- Dzień dobry kochanie.- powiedział przeciągając się. Boże ma nieziemski głos. Cholera i jak tu z takim
zerwać? Pocałowałam go namiętnie a następnie oznajmiłam mu radosnym głosem
- Rozwodzimy się.
- Co? Ale jak to? - spytał zdumiony. No jakby nie wiedział.
- Normalnie, ten sukinsyn... znaczy ksiądz zrobił to kiedy byliśmy pijani. Mam 17 lat, czego się po mnie spodziewasz?
- Ten sukinsyn to mój ojciec.- chłopak zaśmiał się łobuzersko. Kurwa. Tego się nie spodziewałam.
- Bywa. Zalazł mi za skórę. Tym bardziej musimy się rozstać.- powiedziałam i usłyszałam głos mojej przyjaciółki "Śniadanie!" - Ubierz się i choć. - chłopak ponownie się zaśmiał a ja założyłam na siebie koszulkę, która za pewnie należała do niego i ruszyłam w stronę salonu.
- Musimy pogadać.- powiedziała kiedy tylko weszłam do kuchni.
- Musimy porozmawiać.- przedrzeźniam moją ukochaną przyjaciółkę. To ją zawsze wkurza. - Przecież wiem, już to mówiłaś. - powiedziałam i podeszłam do stołu na którym stała szklanka z aspiryną jak sądzę. Olivia piła już jedną szklankę, czyli nie tylko mnie bolała głowa.
- Jak to widziałaś Lou z dziewczyną?- cholera, nie mówcie że się wypaplałam. Pieprzony alkohol.
- Z lamą wiesz? No normalnie, z brunetką. Przytulali się i trzymali za ręce.
- A ty pewnie siedziałaś za krzaczkiem, nie prawda?- och ona mnie za dobrze zna.
- Oj cicho bądź. Powiedziała ta, która o mało co nie pieprzyła się z moim bratem w windzie. Dobrze, że starsza pani weszła do niej.- Olivia aż zachłysnęła się aspiryną, natomiast ja zaczęłam się śmiać. Nie nic takiego się nie zdarzyło. Przysięgam.
- Masz wyobraźnie dziecko. Nic takiego nie mówiłam, ani nie robiłam. - odpowiedziała i sprawdziła telefon, gdyż dostała sms.
- Zayn będzie za 4 godziny.- powiedziała tylko tyle i zemdlała. No proszę, myślałam że tej nic nie ugnie.

------------------------------------------
Przepraszam, przepraszam i jeszcze raz przepraszam!
nauka itp nie mogłam pisać, wgl brak weny. Ale oto dla was rozdział. Mam nadzieje że ciekawy :) Mam dla Was pomysł. Do następnego tygodnia ( 21.06) przysyłajcie swój pomysł na następny rozdział (o ile ktoś się zgłosi) na kate98909@gmail.com a ja wstawię go oraz pod dwoma postami będę dawać link bloga tej osoby Bloga. Powodzenia :) 

6 komentarzy:

  1. bardzo fajne! :))) uwielbiam Ashley♥ Opowiadanie jest naprawdę dobre! :D

    http://causeeverythingyoudoismagic1d.blogspot.com/ zajrzałabyś? :)) bardzo zależy mi na twojej opinii xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ! Kocham Twoje opowiadanie i odświeżam, wchodzę po kilka razy dziennie z nadzieją, że może jest kolejny :) No i zrobiłam tak dzisiaj i jest ! Mordka się cieszy xd Ok nie zanudzam jeszcze raz powiem, że cudny i pozdrawiam :**

    SPAM

    http://hugmekissmelovememarryme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny. Czekam z niecierpliwością na kolejny.

    http://jednachwilajedenmomentjednamilosc.blogspot.com/ Zajrzyj. :D Może Ci się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  4. SCHOOL NIGHTMARE

    "Jedna noc potrafi całkowicie zmienić ludzkie życie.
    Czy potrafisz wyobrazić sobie, że ktoś w każdym momencie może zabić twoich przyjaciół lub Ciebie? Czy byłbyś wstanie poświęcić dla kogoś swoje życie?
    Cassandra, Daisy i Jasmine to trzy przyjaciółki, które nie spodziewały się, że szkolny bal w mgnieniu oka stanie się ich największym koszmarem.
    Nikt nie jest bezpieczny, a strach to uczcie, które towarzyszy każdemu. Trzeba być ostrożnym, gdyż nigdy nie wiadomo kto czai się za rogiem.
    Royal College uważało, że jest przygotowane na wszystkie okoliczności, jednak nikt nie sądził, że szkoła zostanie zaatakowana przez grupę uczniów, którzy doskonale zaplanowali swój zamach."
    zachęcam do odwiedzenia nowo powstałego bloga http://school-nightmare.blogspot.com/ ~ Cassie ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Dodasz kolejny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń